Jakie CB Radio macie w Insigni B?

[Maverick_86]

Kończąc offtop w temacie, wczoraj u mnie trasa do domu, na Cb cisza praktycznie przez 50 km (nie licząc szumów od czasu do czasu), w aplikacji co trochę informacja (prawdziwa) o zatrzymanym pojeździe na poboczu i finalnie o kontroli prędkości (KIA) w bocznej drodze co prawda bez radaru ale trzymali dwa auta, coś kierowcy się tłumaczyli im.
Także potwierdza się, że chyba najwyższy czas zdjąć antenę z dachu, Cb powoli umiera...

[mazmarcin]

Znowu OT ale szkoda nowy temat zakładać.
U mnie drogi prawie wszystkie w remoncie bo robią obwodnice. Na wahadle aplikacja nie wpuści przed Tira, a radio jak zapytasz to tak.
Jak nie zapytasz to stoisz dwa razy na czerwonym.

[mixer]

Ja mam patent identyczny jaki miałem w insignia A, mam radio president Johnson II. Mam je położone na podłokietniku i spięte paskiem materialowym na zatrzask. Leży stabilne, głośnik mam zintegrowany z radiem

[JaMi]

Yanosik GTR, polecam

[solar]

Coś w tym jest z prawdy, że CB "umiera". Przegrywa z takimi aplikacjami jak "Yanosik", które nawet odpasz "w tle". Niestety taka jest kolej rzeczy (dostępność komórek, aplikacji itp.). Ostatnio (w sylwestra, późnym wieczorem) jechałem A4 (odcinek Tarnów-Dębica) - patrzę, a tu centralne - środkiem jezdni; dwupasmowej + pas awaryjny- pomyka owczarek Collie, w kierunku przeciwnym do ruchu! Wiem! Pora raczej nie ruchliwa ale... Kilka razy (5x) "nadaję" przez CB, że środkiem jezdni odcinek 516 itd". A tu nic... Cisza... "0" odzewu - chociaż jakotaki ruch był... Nadawałem z Harry III i anteny 90 cm (na dachu), więc zasięg powinien być dobry (chociaż te górki u nas...). Ale z kolei! Niedawno, tzn. w lutym ubiegłego roku w okolicach gdzie mieszkam rano odwoziłem dzieci do szkoły i jak to z rana, ruchliwa droga (zjazd z autostrady), świeży śnieg, oblodzenie - korek ogromny przed mostem na Wisłoce, co sie dzieje? Z ciekawości "włączyłem" CB, a tu "wrzało" od opisów tego co się działo. Wniosek: chociaż wydaje się nam, że to archaiczny już środek komunikacji, jednak nadal jest jedynym "komunikatorem żywych rozmów i opisów zdarzeń"!!! A nie beznamiętnym "klikaniem" w komórce! Fakt! Na ogół rzekłbym, "słowa Bożego, to raczej tam nie usłyszysz na co dzień" Dlatego, kiedy jadę z dziećmi staram się je - przyciszać! Ale się rozpisałem...
To tak moim skromnym, nie koniecznie mądrym zdaniem...
Pozdrawiam
Ale Offtop strzeliłem - przepraszam...