
Co do używania mojego "sposobu" - nie robię tego zawsze, ale jak mi się już nie chce trzymać nogi na hamulcu (najczęściej jak jest długa kolejka na McDrive

A odnośnie parkowania to Twój sposób @wassermann nie jest zły, ale jak dla mnie za dużo kombinowania. Ja po zatrzymaniu auta, trzymając nogę na hamulcu, zaciągam ręczny (jeśli jest duża góra, to czasami dwa razy żeby go dociągnęło - słychać to), wrzucam na P i dopiero puszczam nożny. Nie zauważyłem problemów z ruszaniem auta czy nigdy nie poczułem "opierania się" auta na blokadzie skrzyni. Inna sprawa, że nie mam wielu okazji robienia tego na większych wzniesieniach.