Po co wolny czas na wakacjach tracić na jazdę autem i jeszcze do tego komuś zawadzać

Nic tylko







Ja nigdy jeszcze nie miałem spalania poniżej 10 w tym dieselku

Nie ukrywam, że zdarza mi się szybciej jeździć, ale kupiłem to auto z podejściem, w którym spokojnie i komfortowo przejeżdżam z punktu A do punktu B. Wyszalałem się już jako młodzik w innych autach, a teraz jadąc w dłuższą trasę delektuję się każdym km i obserwuję widoki (oczywiście zachowując sporą uwagę). Zresztą ten model moim zdaniem był tworzony właśnie pod to. Mieć w razie potrzeby spory zapas mocy, ale jeżdżąc raczej spokojniej. Jak ktoś po landówkach się spieszy/chce lub lubi jechać więcej niż 90 km/h, to puszczam takie osoby, niech sobie jadą jak chcą byleby z dala ode mnie. Za dużo się naoglądałem Stop Chamów i innych Dash Camów i w razie spotkania idioty/pijaka czy naćpanego, wolę mieć rezerwę czasu, prędkości i miejsca na reakcję. Wiadomo, że jak tylko jest możliwość legalnego i bezpiecznego wyprzedzenia, zamulaczy jadących dużo poniżej przepisowej prędkości, to robię to jak najszybciej. Raz tylko sprawdziłem v-maxa i więcej już nie potrzebuję prędkości powyżej 160 km/h wzwyżwassermann pisze: ↑8 wrz 2025, o 11:038.5/100 wliczając w to autostradęGratuluję umiejętności i cierpliwości
U mnie wraz ze spadkiem spalania chyba spada poziom cukru we krwi i zaczynam przysypiać. Stąd mniej jak 12-13/100 z tras krajowych nie przywożę - i to jadąc płynnie, tzn. bez gaz/hamulec i zderzakowania, no ale ogólnie szybko.
M.
Widzę tu samolubne podejście do innych kierowców czyt. TIR-óŵ.Paweledi123 pisze: ↑8 wrz 2025, o 16:52Panowie ja to jeżdżę jak c...pa 80 120 max
Tiry mnie wyprzedzają ale jak jadę na wakacje to gdzie ja mam się spieszyć![]()
Do 80 km/hPaweledi123 pisze: ↑10 wrz 2025, o 20:46Mimo zakazów i tak robią wyścigu słoni a jakie jest ograniczenie na autostradzie dla samochodów powyżej 3.5 tony ?
Dlatego nie mogę się doczekać 3 pasów na A4 od Wrocławia do Tarnowa, ale tak wiem lata świetlne do tegodokia pisze: ↑11 wrz 2025, o 03:48Drogi mamy jakie mamy, niestety mało autostrad jest 3-jezdniowych, dlatego nie ma innej opcji. Jak wyjechałam teraz na urlop w letni poniedziałek to był najgorszy pomysł- nigdy więcej już nie wybieram się w PL w wakacyjny poniedziałek. Cała A2 na odcinku Warszawa- Stryków auto za autem, tłok straszny i nie da się nikogo wyprzedzić - jak wenecki wąski kanał. To efekt wyjazdu z parkingów wszystkich tirów zatrzymanych tamże z powodu zakazu ich jazdy w weekend. Nawet nie było możliwości zobaczenia wyścigu słoni, bo wszyscy w tłoku jechali, jeden za drugim, tj wszystkie Tiry jeden za drugim na prawym pasie i cała reszta na lewym a pomiędzy zrobił się środkowy dla motocykli. Nigdy więcej latem nie jadę w poniedziałek![]()