--------------------------------Zapraszamy do naszej Grupy na Facebooku - KLIK
--------------------
------------------------------Spot Krakowski - niedziela 3.03 godz. 16:00 - fotki z spota
--------------------
---------------- Zobacz nasz portal klubowy --------------- Polub naszą stronę na Facebooku --------------- Dołącz do naszej Grupy na Facebooku
--------------------
------------------------------Spot Krakowski - niedziela 3.03 godz. 16:00 - fotki z spota
--------------------
---------------- Zobacz nasz portal klubowy --------------- Polub naszą stronę na Facebooku --------------- Dołącz do naszej Grupy na Facebooku
Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Panowie, mam wymontowany przewód, chciałem to przerobić ale rdzy jest tyle, że zarobić nowy wąż można dopiero w zaznaczonym miejscu. Czy jeśli pozbędę się pierwszego kolanka, to będzie miało wpływ na wspomaganie?
https://drive.google.com/open?id=0B6Odu ... zJ1X1pybTQ
https://drive.google.com/open?id=0B6Odu ... zJ1X1pybTQ
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Aso 500 zł i zapominasz o bulu .
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
- kuba89
- Zapaleniec
- Posty: 1326
- Rejestracja: 27 lut 2015, o 21:48
- Auto: Insignia 2.0 T 4x4
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Berlin
- Otrzymał piwo: 7 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
@santiago napisałem Ci na fb. Idealnie odwzorować bo duzo miejsca tam nie ma i zmieścisz sie w około 100-150 zł. Pamiętaj, ze przewód ma w sobie przepływki które należy przełożyć. Resztę przeczytasz w tym wątku.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Za sam wąż 500 plus 250zl w aso w Olsztynie wymiana. Ja miesiąc temu wymieniałem. Kupiłem na allegro za nie całe 400. I wymiana 50 zł u kumpla. Nic strasznego żebym miał kanał to bym sam sobie wymienił nic trudnego. PzdrawiamBodex pisze:Aso 500 zł i zapominasz o bulu .
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
A i żadnych dławików nie przekładaliśmy stary wyciągnięty i nowy wstawiony i nic nie buczy ani nie drży
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
- Dan
- Użytkownik
- Posty: 907
- Rejestracja: 6 sie 2014, o 12:07
- Auto: ST 160HP
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Łódź
- Otrzymał piwo: 12 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Ja w vectrze punkt 5 robiłem trochę inaczej, tzn. kręciłem kierownicą na odpalonym ale robiłem to bardzo powoli i delikatnie powiększałem zakres ruchów kierownicy tak żeby nie "przeciążać" pompy i nie napowietrzać płynu. Po takim zabiegu pompa nie wyła więc nie doszło pracy do na sucho i jej uszkodzenia
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
-
- Forumowicz
- Posty: 80
- Rejestracja: 17 sie 2014, o 22:12
- Auto: Insignia
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2011
- Miasto:
- Otrzymał piwo: 2 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
No to ładnie sobie liczą. U mnie akurat jest pordzewiały przewód na opasce ale od strony kierowcy.
Z tego co wyczytałem jak się za to zabrać:
1)odessać za pomocą strzykawki płyn ze zbiorniczka
2)odkręcić przewody przy przekładni (Czy pokręcić kołami w lewo i prawo aby resztki płynu zleciały?)
3)założyć nowy przewód/przewody
4) nalać nowego płynu do wspomagania do poziomu max(http://www.opel-sklep.com/pl/p/Olej-ply ... pel-GM/110)
5)odpalić silnik i pokręcić kołami na maxa w lewo i prawo
6) ewentualny ubytek uzupełnić
Czy coś pominąłem?
Z tego co wyczytałem jak się za to zabrać:
1)odessać za pomocą strzykawki płyn ze zbiorniczka
2)odkręcić przewody przy przekładni (Czy pokręcić kołami w lewo i prawo aby resztki płynu zleciały?)
3)założyć nowy przewód/przewody
4) nalać nowego płynu do wspomagania do poziomu max(http://www.opel-sklep.com/pl/p/Olej-ply ... pel-GM/110)
5)odpalić silnik i pokręcić kołami na maxa w lewo i prawo
6) ewentualny ubytek uzupełnić
Czy coś pominąłem?
- kuba89
- Zapaleniec
- Posty: 1326
- Rejestracja: 27 lut 2015, o 21:48
- Auto: Insignia 2.0 T 4x4
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Berlin
- Otrzymał piwo: 7 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
baska pisze:A i żadnych dławików nie przekładaliśmy stary wyciągnięty i nowy wstawiony i nic nie buczy ani nie drży
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Bo dławił sa w gumowym wężu, wewnątrz. Jak montowałeś nowy przewód, to jak miałeś przełożyć dławiki ze starego do nowego gdzie takowe juz są?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
No tak jak zakuwasz wąż to trzeba przełożyć.kuba89 pisze:baska pisze:A i żadnych dławików nie przekładaliśmy stary wyciągnięty i nowy wstawiony i nic nie buczy ani nie drży
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Bo dławił sa w gumowym wężu, wewnątrz. Jak montowałeś nowy przewód, to jak miałeś przełożyć dławiki ze starego do nowego gdzie takowe juz są?
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z mojego SM-J320FN przy użyciu Tapatalka
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Jakby się ktoś jeszcze zastanawiał, to ja zrobiłem cały z gumy, tylko końcówki stare. 50zł, gra i buczysantiago pisze:Panowie, mam wymontowany przewód, chciałem to przerobić ale rdzy jest tyle, że zarobić nowy wąż można dopiero w zaznaczonym miejscu. Czy jeśli pozbędę się pierwszego kolanka, to będzie miało wpływ na wspomaganie?
Wydaje mi się tylko za długi trochę, pewnie dlatego, że metal inaczej się układał
-
- Zapaleniec
- Posty: 1485
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 09:09
- Auto: Insignia 2,0 cdti
- Kod silnika: A20DT
- Rok produkcji: 2010
- Miasto:
- Otrzymał piwo: 2 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
U mnie przy 134 tys km nastąpił wyciek. Było zamontowane na tretytke i jak widać nic nie dało. Cieknie najprawdopodobniej na tym rancie. Moim zdaniem nic tam się nie przeciera a następuje zmęczenie materiału. Wydaje mi się, że te garby to taka jak by sprasowana rurka. Mająca amortyzować drgania na zasadzie sprężyny. I to na skutek wibracji z czasem pęka. Chodzi mi o drgania wzdłużne rurki na zasadzie rozciągania sprężynki.
Demontaż węza zajął mi mniej niż godzinę. Został okraszony siarczystymi przekleństwami przy zabawie z wężem.
- odkręcanie od magla. Kluczyk 10 oczkowy z jednej strony. Oczko lekko odgięte od płaszczyzny klucza. Im krótsza tym lepsza. Oczko z ząbkami nie sześciokątne. Naczynie na płyn najlepiej miska czy coś. Bo będzie leciał z wielu miejsc. Kluczyk wkładamy prawą ręka między łapą silnika a wydechem. Od lewej ręki miedzy karoserią a sankami mamy podgląd na sytuację. Możemy tez włożyć kluczyk między stabilizatorem a sankami od lewej ręki. Odkręcenie zajęło może 2 minuty. Kilka raz mały ruch aby przełożyć kluczyk o ząbek i dalej palcami.
- odkręcenie od pompy. Nie trzeba demontować filtra czy nic innego. Klucz 22 oczkowy gięty z oczkiem z ząbkami. Zakładamy od strony błotnika tak by koniec dotykał obudowy filtra i ciągniemy do przodu. Oczko ma być tak ustawione by drugi koniec klucza skierowany był ku górze. Do lampy jest tyle miejsca, że wystarczy wykonać ruch by przekładać oczko o jeden żabek. Tak wykonujemy z pół obrotu dalej idzie palcami. Odkręcenie węża i demontaż zaczepów nie trwał może 10 minut.
- demontaż węza to już inna zabawa. Skręciłem koła w prawo. Najpierw wyjąłem końcówkę przy maglu do góry aby nie haczyła o inne przewody. Potem tą przy pompie do dołu pod samochód. Cały wąż przesuwałem w stronę nadkola. Do wnęki koła. Potem tył jakoś do góry trochę pokręciłem i wyszło. Ta nie cała godzina to było z chodzeniem po klucze. Skręcaniem kół, podniesieniem auta. Choć finalnie nie wiem czy pomogło.
Teraz zastanawiam się nad zakuciem całego węża gumowego od początku do końca. Ewentualnie nad wycięciem uszkodzonego miejsca i daniem np o 10 cm dłuższego węża od strony pompy. I zostawieniem tej cześć aluminiowej. tylko te 10 cm krótszej.
-- 27 paź 2017, o 13:26 --
Przewód mam pospawany za 0,5 wódki. Nie cieknie na razie heheh. Montaż ku mojemu zdziwieniu zajął może 10 minut a bałem się, że będzie godzina. Koło skręcone w prawo. Cały przewód wsuwamy pomiędzy wahacz a stabilizator mniej więcej w takiej pozycji jak jest zamontowany na samochodzie. Przesuwamy całością ku lewej stronie i wchodzi tam gdzie ma być. Wszedł banalnie łatwo. Oczywiście trzeba było nim deczko po manipulować. Po doświadczeniach jakie zebrałem. Myślę, że demontaż starego i montaż nowego nie zajął by mi więcej jak godzinę.
Demontaż węza zajął mi mniej niż godzinę. Został okraszony siarczystymi przekleństwami przy zabawie z wężem.
- odkręcanie od magla. Kluczyk 10 oczkowy z jednej strony. Oczko lekko odgięte od płaszczyzny klucza. Im krótsza tym lepsza. Oczko z ząbkami nie sześciokątne. Naczynie na płyn najlepiej miska czy coś. Bo będzie leciał z wielu miejsc. Kluczyk wkładamy prawą ręka między łapą silnika a wydechem. Od lewej ręki miedzy karoserią a sankami mamy podgląd na sytuację. Możemy tez włożyć kluczyk między stabilizatorem a sankami od lewej ręki. Odkręcenie zajęło może 2 minuty. Kilka raz mały ruch aby przełożyć kluczyk o ząbek i dalej palcami.
- odkręcenie od pompy. Nie trzeba demontować filtra czy nic innego. Klucz 22 oczkowy gięty z oczkiem z ząbkami. Zakładamy od strony błotnika tak by koniec dotykał obudowy filtra i ciągniemy do przodu. Oczko ma być tak ustawione by drugi koniec klucza skierowany był ku górze. Do lampy jest tyle miejsca, że wystarczy wykonać ruch by przekładać oczko o jeden żabek. Tak wykonujemy z pół obrotu dalej idzie palcami. Odkręcenie węża i demontaż zaczepów nie trwał może 10 minut.
- demontaż węza to już inna zabawa. Skręciłem koła w prawo. Najpierw wyjąłem końcówkę przy maglu do góry aby nie haczyła o inne przewody. Potem tą przy pompie do dołu pod samochód. Cały wąż przesuwałem w stronę nadkola. Do wnęki koła. Potem tył jakoś do góry trochę pokręciłem i wyszło. Ta nie cała godzina to było z chodzeniem po klucze. Skręcaniem kół, podniesieniem auta. Choć finalnie nie wiem czy pomogło.
Teraz zastanawiam się nad zakuciem całego węża gumowego od początku do końca. Ewentualnie nad wycięciem uszkodzonego miejsca i daniem np o 10 cm dłuższego węża od strony pompy. I zostawieniem tej cześć aluminiowej. tylko te 10 cm krótszej.
-- 27 paź 2017, o 13:26 --
Przewód mam pospawany za 0,5 wódki. Nie cieknie na razie heheh. Montaż ku mojemu zdziwieniu zajął może 10 minut a bałem się, że będzie godzina. Koło skręcone w prawo. Cały przewód wsuwamy pomiędzy wahacz a stabilizator mniej więcej w takiej pozycji jak jest zamontowany na samochodzie. Przesuwamy całością ku lewej stronie i wchodzi tam gdzie ma być. Wszedł banalnie łatwo. Oczywiście trzeba było nim deczko po manipulować. Po doświadczeniach jakie zebrałem. Myślę, że demontaż starego i montaż nowego nie zajął by mi więcej jak godzinę.
-
- Nowicjusz
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 cze 2017, o 03:18
- Auto: Opel Insignia
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Warszawa
- Otrzymał piwo: 1 raz
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Jest mi ktoś w stanie pomóc z rozszyfrowaniem zapisu z Niemieckiego ASO i napisać czy ten przewód jest wymieniony na ten poprawny, jeżeli takowy istnieje? Wycieków nie widzę, ale zastanawiam się czy to wymienić zapobiegawczo.
Zapis z historii:
Data: 2012-01-12
Przebieg: 85 808 km
Kod czynności: T135700
Opis: Hochdruckleitung Servolenkung und Clip ersetzen
Zapis z historii:
Data: 2012-01-12
Przebieg: 85 808 km
Kod czynności: T135700
Opis: Hochdruckleitung Servolenkung und Clip ersetzen
- kuba89
- Zapaleniec
- Posty: 1326
- Rejestracja: 27 lut 2015, o 21:48
- Auto: Insignia 2.0 T 4x4
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Berlin
- Otrzymał piwo: 7 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Nie było chyba poprawionego węża. Posłuż się wpisami wcześniej i dojdź do wniosku czy zrobić opisane kroki przez nas czy nie. Przewód w miejscu gdzie jest przymocowany tym klipsem do wózka ulega korozji lub puszcza łączenie go w tym miejscu. Zapraszam do lektury
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
-
- Zapaleniec
- Posty: 1485
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 09:09
- Auto: Insignia 2,0 cdti
- Kod silnika: A20DT
- Rok produkcji: 2010
- Miasto:
- Otrzymał piwo: 2 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Mój przewód został pospawany. Na szczęście tego 0,5 jeszcze nie zdążyłem w zamian zanieść. Przed montażem sprawdziłem kompresorem na ciśnieniu około 8 barów. Nic nie było widać. Zaślepiłem śrubą końcówkę przy pompie. I w końcówkę przy maglu dałem ciśnienie. Zero bąbelków w wodzie. Założyłem więc i pokazała się z czasem kropelka.
Poszedłem więc do gościa który zakuwa przewody. Za 30 zł zakuł mi przewód. Zamontowałem go najpierw górą by nie dotykał niczego. Niestety przy kręceniu kierownicą wibracje przenosi na karoserie. Wymontowałem więc i puściłem dołem. Nie można było puścić go po sankach jak szedł oryginalny bo jest za blisko do przegubu. Przy ruchach zespołu napędowego przewód może ulec zniszczeniu. Poszedł więc dołem pod wahaczem. Przewód praktycznie nigdzie nie dotyka budy. Drgania przy kręceniu kiera minimalne ale są przenoszone. Dodatkowo słychać lekkie wycie pompy. Pomimo tego, że przełożyłem dławiki. Powiem tak nie opłaca się ta kombinacja. Nawet jeśli następny przewód wytrzyma te 130 tys czy 7 lat. To i tak moim zdaniem lepiej założyć oryginał niż robić te patenty. Z patentem da się jechać. Ale dla mnie to nie to. Dlatego zamawiam przewód taki jaki ma być.
Poszedłem więc do gościa który zakuwa przewody. Za 30 zł zakuł mi przewód. Zamontowałem go najpierw górą by nie dotykał niczego. Niestety przy kręceniu kierownicą wibracje przenosi na karoserie. Wymontowałem więc i puściłem dołem. Nie można było puścić go po sankach jak szedł oryginalny bo jest za blisko do przegubu. Przy ruchach zespołu napędowego przewód może ulec zniszczeniu. Poszedł więc dołem pod wahaczem. Przewód praktycznie nigdzie nie dotyka budy. Drgania przy kręceniu kiera minimalne ale są przenoszone. Dodatkowo słychać lekkie wycie pompy. Pomimo tego, że przełożyłem dławiki. Powiem tak nie opłaca się ta kombinacja. Nawet jeśli następny przewód wytrzyma te 130 tys czy 7 lat. To i tak moim zdaniem lepiej założyć oryginał niż robić te patenty. Z patentem da się jechać. Ale dla mnie to nie to. Dlatego zamawiam przewód taki jaki ma być.
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Też tak sądzę. Czekam aż pojawi się jakaś używka na allegro. Nowy za drogi.
Jeśli ma ktoś na sprzedaż, proszę o info.
Jeśli ma ktoś na sprzedaż, proszę o info.
-
- Zapaleniec
- Posty: 3155
- Rejestracja: 18 gru 2013, o 08:03
- Auto: Insignia CDTI
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Leszno
- Otrzymał piwo: 27 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Ponad 3 lata temu wstawiłem w ten odcinek co się przeciera wąż hydrauliczny. I nic się nie dzieje. Pewnie są jeszcze gdzieś zdjęcia mojej przeróbki w tym wątku.
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
- Alex
- Zapaleniec
- Posty: 2570
- Rejestracja: 19 cze 2013, o 20:14
- Auto: Peugeot 508
- Rok produkcji: 2017
- Miasto: Iława
- Otrzymał piwo: 7 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Niestety nie ma. Mógłbyś wrzucić ponownie ?
Zwycięzca konkursu na zdjęcie miesiąca CZERWIEC 2014
-
- Zapaleniec
- Posty: 1485
- Rejestracja: 14 lut 2016, o 09:09
- Auto: Insignia 2,0 cdti
- Kod silnika: A20DT
- Rok produkcji: 2010
- Miasto:
- Otrzymał piwo: 2 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
U mnie też nic się nie dzieje. Tylko, że ja mam cały wąż gumowy od pompy do magla i pomimo, że starałem się go poprowadzić tak by nie dotykał karoserii to przenoszone są jakieś drgania przy kręceniu kierą. Minimalne ale są. Nie chce mi się w to już bawić i kombinować. Kupię przewód taki jak ma być i nie będę się w przeróbki bawił. To samo tyczy się minimalnego "wycia" pompy. Zaglądam pod maskę wycia nie słychać nawet przy przy gazówce, zrobię przy gazówkę siedząc za kierą przy otwartych drzwiach wycia nie słychać. Zamknę drzwi i minimalnie wycie słychać. Te trzystl ileś zł to nie jest jakaś kosmiczna suma. Tym bardziej, że już straciłem 1/5 cz 1/6 tej sumy na płyn i zakuwanie przewodu. O syfie w kanale i garażu oraz straconym czasie na te zabawy nie wspomnę.
-
- Zapaleniec
- Posty: 3155
- Rejestracja: 18 gru 2013, o 08:03
- Auto: Insignia CDTI
- Kod silnika: A20DTH
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Leszno
- Otrzymał piwo: 27 razy
Re: Przewód w układzie wspomagania kierownicy
Znalazłem moje zdjęcia na drugim forum
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.