Bodex pisze:I dalej błąd .
Nie rozumiesz , że dokiedy jest klin olejowy to metal panewki nie dotyka czopa wału ?
Jeśli silnik pracuje prawidłowo to nie dochodzi do kontaktu metali sa podniesione przez cienki film olejowy " pływa" dosłownie .
Naturalne zużycie przy rozruchu , kiedy nie ma ciśnienia jeszcze to sciera się kompozyt panewki .
Moment zatarcia to utrata chwilowa lub ciągła tego filmu / klina olejowego i na obrotach pod obciążeniem szop wału trze o panewkę , a pod wpływem tarcia materiał się rozgrzewa do czerwoności niemal i panewki sie skleja z czopem co skutkuje jej obracanie.
Panowie , umieć kręcić kluczem w lewo i prawo to nie znaczy że się znasz na tym .
Nie ma skutku bez przyczyny.
Wały pękają bo są przeciążone momentem obrotowym 400 NM !? Do tego 1800 obr/min . I pedał w podłogę , a wtedy wał ma największe dbania skrętne o których większość nie ma pojęcia bo doskonałe maskuje to koło dwumadowe .
Jeszcze raz pisze że nie patrzę się dopóki silnik ma dobre smarowanie .
@luki : Po 5 tys radze wymienić olej i pozbyć się opiłków z procesu docierania.
Czasy kiedy docierałem mój pierwszy silnik Fiata uno (włoski) 1,1
To po 1500 km miałem przegląd i wymianę oleju po docieraniu
Wysłane z mojego ASUS_Z00AD przy użyciu Tapatalka
Bodex bo trochę nie rozumiem. Pisałeś na początku, że wymienić olej, filtri boxa można dawać, a później piszesz, że im wyższy moment, tym bardziej jest to szkodliwe dla wału, to w końcu jak jest? teraz mam moment 400, po chipie pewnie będzie gdzieś 460-470, czy aby na pewno wał to wytrzyma biorąc pod uwagę, że jest po szlifie?