Jestem przekonany, że nikt nie miał świadomości takich delikatnych różnic. Po pierwsze - nie ma tego w oficjalnym opisie, bo to przecież jest niuans, nie warty wspomnienia marketingowego. Po drugie - handlowiec musiałby być pasjonatem Insignii, żeby to wiedzieć. Po trzecie - nikt tych aut nie testował, a zresztą pewne kwestie odkrywa się po czasie. Ja też nie miałem pojęcia o tej różnicy w obrotach. Wiedziałem tylko, że coś tam zmieniono w programie Sport dla GSi, żeby skrzynia odpowiadała bardziej sportowo - i to wyłącznie z jednego artykułu na blogu Opla, na którym anonsowano Insignię, a potem GSi, dość licznymi tekstami, które śledziłem wiedząc, że będę zmieniał Insi A na Insi B. Chciałem wiedzieć co tam polepszyli, a co schrzanili
To był ten tekst:
https://www.opel-blog.com/2018/02/02/in ... ie-hoelle/
A i tak bez poznania samochodu tekst jest tylko tekstem... Auto miało być zwinne - i jest, duże zaskoczenie na plus. Reflektory miały być najlepsze - i nie są, wolałem bixenon. Zawsze znajdzie się coś, czego nie można było wyczytać lub wyczuć zawczasu, bo dopiero codzienne użytkowanie przynosi refleksję. Dla mnie odczuwalną słabością jest za duża siła wspomagania, nawet na tych sportowych oponach w GSi - kierownica jest zbyt czuła. O ile w mieście to nie przeszkadza, to na autostradzie już owszem, bo trzeba mieć bardzo spokojne ręce, żeby jechać po sznurku. A porównuję z poprzednią generacją. No ale to nie temat o skrzyni.
Sprawę pewnie rozwiązałoby zaprogramowanie skrzyni softem z GSi. Obawiam się jednak, że w okresie gwarancji ASO nie zaryzykuje tego (nie ze względów technicznych, bo te nie istnieją, ale formalnie).
Gdyby Ci się powiodło, to pamiętaj, że te skrzynie adaptują się do stylu jazdy użytkownika (podobno - ale nie wiem na czym to polega, ile czasu zajmuje i na ile jest trwałe).
M.