--------------------------------Zapraszamy do naszej Grupy na Facebooku - KLIK
--------------------
------------------------------------------ŚLĄSKI SPOT ICP -12 maja - INFO
--------------------
---------------- Zobacz nasz portal klubowy --------------- Polub naszą stronę na Facebooku --------------- Dołącz do naszej Grupy na Facebooku
--------------------
------------------------------------------ŚLĄSKI SPOT ICP -12 maja - INFO
--------------------
---------------- Zobacz nasz portal klubowy --------------- Polub naszą stronę na Facebooku --------------- Dołącz do naszej Grupy na Facebooku
Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Hej zastanawiam się nad zakupem Insigni teraz rodzi się pytanie, który silnik wybrać. Dość poro naczytałem się na temat cen rozrządu itp w 2.8T ale jest to do przełknięcia. Akceptuje spalanie na poziomie 17l/100
Pytanie jak w dalszej eksploatacji się spisują i co dla mnie ważniejsze jak wygląda ich awaryjności.
W mojej okolicy znalazłem nawet taki model
http://www.sauto.cz/osobni/detail/opel/ ... oFrom=list
Na co zwrócić uwagę przy zakupię takiej zabawki?
Pytanie jak w dalszej eksploatacji się spisują i co dla mnie ważniejsze jak wygląda ich awaryjności.
W mojej okolicy znalazłem nawet taki model
http://www.sauto.cz/osobni/detail/opel/ ... oFrom=list
Na co zwrócić uwagę przy zakupię takiej zabawki?
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
Ja użytkuje 2.0 turbo ale mam dopiero 67 tys przejechane więc z silnikiem nic sie nie dzieje zmieniam olej co 20 tyś i śmiga
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
to prawda że sporo pali za V6 przemawia tez fakt i możliwość założenia LPG w sensownych pieniądzach bo do 2.0 turbo koszt LPG to koło 10 tyś . No i pewnie w przyszłości serwisowanie v6 bedzie droższe
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
no własnie V6 dużo bardziej mi się podoba (od zawsze zakochany w V-kach) tylko nie ufam im obecnie
ten 2.8 to konstrukcja GM czy jakaś przeróbka (np holdena)? Ile to jest w stanie przeżyć km jak oceniacie trwałość tego silnika?
Sorry za może głupie pytanie ale z tą trwałością benzyn teraz jest dość różnie.
ten 2.8 to konstrukcja GM czy jakaś przeróbka (np holdena)? Ile to jest w stanie przeżyć km jak oceniacie trwałość tego silnika?
Sorry za może głupie pytanie ale z tą trwałością benzyn teraz jest dość różnie.
- peja-1991
- V-ce Prezes ds organizacyjnych
- Posty: 4424
- Rejestracja: 24 kwie 2013, o 14:39
- Auto: Insignia
- Kod silnika: D16SHT
- Rok produkcji: 2019
- Miasto: Warszawa
- Postawił piwo: 3 razy
- Otrzymał piwo: 96 razy
- Kontakt:
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
ja wziąłbym 2,8 ale żadnego gazu do tego bym nie zakładał
"Krytyk i eunuch z jednej są parafii
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi" Tadeusz Boy-Żeleński
obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi" Tadeusz Boy-Żeleński
-
- Użytkownik
- Posty: 132
- Rejestracja: 26 sty 2015, o 17:46
- Auto: Insignia 4x4
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2009
- Miasto:
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
Po ok. 15000km w 2.0t moge powiedzieć, że wolałbym 2.8t i w przyszłym roku pewnie będę rozważał
nie mam na co narzekać bo ogolnie jest spoko, ale jakoś pozostaje ten niedosyt, że mogłem dołożyć troszkę i brać mocniejszą wersje, która wg jest mniej wyżyłowana i bardziej dopracowana
Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka
nie mam na co narzekać bo ogolnie jest spoko, ale jakoś pozostaje ten niedosyt, że mogłem dołożyć troszkę i brać mocniejszą wersje, która wg jest mniej wyżyłowana i bardziej dopracowana
Wysłane z mojego A0001 przy użyciu Tapatalka
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
czy wg was 200 tys dla silnika 2.8t to dużo? Jak jest z trwałością tej jednostki napędowej?
- wassermann
- Zapaleniec
- Posty: 1614
- Rejestracja: 9 lut 2015, o 16:18
- Auto: Insignia GSi 2.0T
- Kod silnika: B20NFT
- Rok produkcji: 2018
- Miasto: nec temere, nec timide
- Postawił piwo: 2 razy
- Otrzymał piwo: 29 razy
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
200 tys. km to dzisiaj umiarkowanie dużo dla każdego silnika. Szczególnie, jeśli służył do dynamicznej jazdy. Wiele zależy od historii pojazdu, nie ma jednej uniwersalnej odpowiedzi.
Mój znajomy mechanik z ASO Opla, doświadczony gość, mówił mi przed zakupem mojej 2.0T, że to już nie taki silnik, jakim był 2.8 V6, który jego zdaniem był bezproblemowy. Natomiast 2.0T trafiają do ASO regularnie z ciężkimi awariami, kończącymi się wymianą jednostki napędowej. Ani jednych ani drugich ich salon nie sprzedał wielu, ale 2.8 nie wracały na lawecie, a 2.0 już tak, więc coś w tym musi być
200 tys. km to na pewno dużo dla napędu Haldex i już całkiem sporo dla zawieszenia FlexRide, a te elementy samochód z 2.8 V6 ma na pewno na wyposażeniu. Pewnie one będą generować koszty wcześniej niż sam silnik.
M.
Mój znajomy mechanik z ASO Opla, doświadczony gość, mówił mi przed zakupem mojej 2.0T, że to już nie taki silnik, jakim był 2.8 V6, który jego zdaniem był bezproblemowy. Natomiast 2.0T trafiają do ASO regularnie z ciężkimi awariami, kończącymi się wymianą jednostki napędowej. Ani jednych ani drugich ich salon nie sprzedał wielu, ale 2.8 nie wracały na lawecie, a 2.0 już tak, więc coś w tym musi być
200 tys. km to na pewno dużo dla napędu Haldex i już całkiem sporo dla zawieszenia FlexRide, a te elementy samochód z 2.8 V6 ma na pewno na wyposażeniu. Pewnie one będą generować koszty wcześniej niż sam silnik.
M.
Re: 2.8T vs 2.0T - 4x4
Co do zawieszenia chyba zwykła diagnostyka wystarczy? Przy Haldex jakoś to można zweryfikować czy to raczej rosyjska ruletka?wassermann pisze:200 tys. km to na pewno dużo dla napędu Haldex i już całkiem sporo dla zawieszenia FlexRide, a te elementy samochód z 2.8 V6 ma na pewno na wyposażeniu. Pewnie one będą generować koszty wcześniej niż sam silnik.
Problem w tym że mieszkam w Czechach i choć jestem wstanie się dogadać to nie wszystko zrozumiem
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Witaj,
Od kilku miesięcy ujeżdzam Insignię z silnikiem 2.8t v6. Zrobiłem ok 7 000 km.
Z tego co udało mi się wyczytać to silnik ze stajni Saaba.
GM montował silniki Holdena w Alfie 159. Chodzi o v6-tkę 3.2.
Co do silnika 2.8 to nie brzmi jak v6. Auto jest bardzo ciche tak wewnątrz jak i poza kabiną. Nie spodziewaj się bulgotu przy wjeździe do garażu. Mój sąsiad ma Passata 3.2 i słychać że to V6 (co zresztą bardzo mnie smuci).
Sam silnik ma bardzo wysoką kulturę pracy, praktycznie nie wibruje, pracuje cicho i równo. Po otwarciu maski słychać oczywiście że jest włączony ale jak na tak dużą pojemność jest bardzo cicho.
Co do spalania to średnio wychodzi mi 12 litrów. W mieście do 17, trasa można zejść poniżej 10 ale musisz jechać max do 120 km/h a trudno o taki wynik.
Co do usterek samego silnika: stwierdzono u mnie pęknięcie kolektora wydechowego. Zamówiłem w ASO i czekam na dostawę. Całość zaboli, bo nawet ze zniżakmi wyjdzie ok. 1500 PLN. Poza tym po zakupie wymieniłem olej, filtry. Autem trzęsło przy wyższych prędkościach. Okazało się, że gumy wahaczy są praktycznie powyrywane. Sądzę, że to wynik dużej mocy i automatu który w trybie SPORT potrafi szarpnąć nadwoziem.
Pozostałe usterki: zalewało mi bagażnik po myciu auta. Okazało się, że winne są kanały odprowadzające wodę od relingów i szklanego dachu. ASO szybko uporało się z naprawą i uratowało moduł sterowania klapą
Moje auto ma 85 000 km i pochodzi z polskiego salonu i miało już wymieniany wadliwy rozrząd. Jeśli szukasz auta z tym silnikiem lepiej sprawdzić ten element.
Poza tym ok. Auto jest ciężkie i mimo mocy 270 koni nie jest to wyścigówka ale nie do tego służy Wygodne auto na trasę - i to zadanie wykonuje dobrze. Sprawnie wyprzedza ale średnio radzi sobie z nierównościami (mam 19" koła).
Nie kupiłbym wersji 2.0t. Są podobno awaryjne. Silnik pali tyle co 2.8. Jeśli już to tylko z automatem. Przy manualu będziesz miał problemy z dwumasem. Tak, w wersji benzynowej 2.0t jest koło.
Jeśli będziesz miał pytania służę pomocą.
Od kilku miesięcy ujeżdzam Insignię z silnikiem 2.8t v6. Zrobiłem ok 7 000 km.
Z tego co udało mi się wyczytać to silnik ze stajni Saaba.
GM montował silniki Holdena w Alfie 159. Chodzi o v6-tkę 3.2.
Co do silnika 2.8 to nie brzmi jak v6. Auto jest bardzo ciche tak wewnątrz jak i poza kabiną. Nie spodziewaj się bulgotu przy wjeździe do garażu. Mój sąsiad ma Passata 3.2 i słychać że to V6 (co zresztą bardzo mnie smuci).
Sam silnik ma bardzo wysoką kulturę pracy, praktycznie nie wibruje, pracuje cicho i równo. Po otwarciu maski słychać oczywiście że jest włączony ale jak na tak dużą pojemność jest bardzo cicho.
Co do spalania to średnio wychodzi mi 12 litrów. W mieście do 17, trasa można zejść poniżej 10 ale musisz jechać max do 120 km/h a trudno o taki wynik.
Co do usterek samego silnika: stwierdzono u mnie pęknięcie kolektora wydechowego. Zamówiłem w ASO i czekam na dostawę. Całość zaboli, bo nawet ze zniżakmi wyjdzie ok. 1500 PLN. Poza tym po zakupie wymieniłem olej, filtry. Autem trzęsło przy wyższych prędkościach. Okazało się, że gumy wahaczy są praktycznie powyrywane. Sądzę, że to wynik dużej mocy i automatu który w trybie SPORT potrafi szarpnąć nadwoziem.
Pozostałe usterki: zalewało mi bagażnik po myciu auta. Okazało się, że winne są kanały odprowadzające wodę od relingów i szklanego dachu. ASO szybko uporało się z naprawą i uratowało moduł sterowania klapą
Moje auto ma 85 000 km i pochodzi z polskiego salonu i miało już wymieniany wadliwy rozrząd. Jeśli szukasz auta z tym silnikiem lepiej sprawdzić ten element.
Poza tym ok. Auto jest ciężkie i mimo mocy 270 koni nie jest to wyścigówka ale nie do tego służy Wygodne auto na trasę - i to zadanie wykonuje dobrze. Sprawnie wyprzedza ale średnio radzi sobie z nierównościami (mam 19" koła).
Nie kupiłbym wersji 2.0t. Są podobno awaryjne. Silnik pali tyle co 2.8. Jeśli już to tylko z automatem. Przy manualu będziesz miał problemy z dwumasem. Tak, w wersji benzynowej 2.0t jest koło.
Jeśli będziesz miał pytania służę pomocą.
-
- Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: 17 kwie 2016, o 16:34
- Auto: Insignia 4x4 AT
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2011
- Miasto:
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
trochę stary temat, ale dodam dla potomnych od siebie że po kilku miesiącach z 2.0t brałbym teraz 2.8t...
-
- Ekspert
- Posty: 5128
- Rejestracja: 13 lis 2013, o 20:29
- Auto: GSI
- Kod silnika: B20DTR
- Rok produkcji: 2019
- Miasto: Suwałki
- Otrzymał piwo: 35 razy
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
A w automacie możesz mieć problem ze skrzynią.
Automat jest wygodniejszy i na tym kończy się jego zaleta
Automat jest wygodniejszy i na tym kończy się jego zaleta
-
- Nowicjusz
- Posty: 31
- Rejestracja: 7 maja 2016, o 11:37
- Auto: Insignia Cosmo
- Kod silnika: A20NHT
- Rok produkcji: 2009
- Miasto: Odolanów / Ostrów Wlkp
- Postawił piwo: 1 raz
- Otrzymał piwo: 1 raz
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Jeżdżę Insignią 2.8T w automacie od maja. Ogólnie jestem z auta, silnika i skrzyni zadowolony, na tą chwilę nie sprawiły mi problemów. Jedyne koszty jakie mnie spotkały to wymiana pompy wody, akumulatora no i serwis olejowy w tamtym miesiącu. Insignia jest dosyć zrywna ale automat trochę sprawę komplikuje bo reaguje z delikatnym opóźnieniem, silnik turbo też chodzi subtelniej, nie czuć że to V6. Mając 3 szt V-ek ze stajni Vaga stwierdzam, że oplowska V-ka się świetnie maskuje.
- wassermann
- Zapaleniec
- Posty: 1614
- Rejestracja: 9 lut 2015, o 16:18
- Auto: Insignia GSi 2.0T
- Kod silnika: B20NFT
- Rok produkcji: 2018
- Miasto: nec temere, nec timide
- Postawił piwo: 2 razy
- Otrzymał piwo: 29 razy
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
W 2.0T dochodzi do poważnych usterek silnika. Przeniesienie napędu jest słabe, u mnie wymiana kpl. sprzęgła z dwumasą po 25 tysiącach, a debilem nie jestem i różnymi autami jeździłem przez 20 lat. Już fabrycznie miałem coś nie tak, bo po założeniu nowego zestawu nagle zupełnie inne auto mi się objawiło. Wreszcie da się nim normalnie, płynnie ruszać bez ceregieli, które przez rok musiałem uprawiać na fabrycznym sprzęgle, no i wreszcie bez głośnego stukania dwumasy, które dochodziło do uszu przy zwykłym manewrowaniu czy podczas podjeżdżania w korku. Pamiętam jak wyjeżdżałem z salonu nowym autem, to byłem wręcz zniesmaczony pracą sprzęgła i hałasami... W sumie nie powinienem auta odebrać, ale usłyszałem, że to w 2.0T normalne... Po miesiącu zgłosiłem uwagę, żeby był ślad w papierach, usłyszałem - jeździć. W końcu po roku sprawa została rozwiązana. No, zobaczymy, jak nowy zestaw się sprawi.
Ale czytałem, że takie jaja nawet w OPC. Na forum UK jeden gość napisał, że po 40 latach dowiedział się od GM, że nie potrafi eksploatować samochodu i że nie uznają mu gwarancji, a przejechał kilka tys. km do awarii.
Może nie jest to masowe zjawisko, ale jednak większość silnych benzyn jest kupowane z automatami, więc "mój" problem nie występuje powszechnie - takich aut jest za mało. Opel oficjalnie uznaje to za "przypadłość akustyczną", sam widziałem w systemie co jest napisane, środków zaradczych brak. Tylko że u mnie nie dało się normalnie puszczać sprzęgła, trzeba było ogromnego wyczucia i zarazem sporej siły.
Gdyby tylko V6 było do wyboru w 2015, to bym się nie zastanawiał. U mnie 2.0T w mieście spala 18/100. Na trasie - każdą ilość, zależnie od trybu jazdy. Jazda 200+ km/h po A1 - nawet do 20/100.
M.
Ale czytałem, że takie jaja nawet w OPC. Na forum UK jeden gość napisał, że po 40 latach dowiedział się od GM, że nie potrafi eksploatować samochodu i że nie uznają mu gwarancji, a przejechał kilka tys. km do awarii.
Może nie jest to masowe zjawisko, ale jednak większość silnych benzyn jest kupowane z automatami, więc "mój" problem nie występuje powszechnie - takich aut jest za mało. Opel oficjalnie uznaje to za "przypadłość akustyczną", sam widziałem w systemie co jest napisane, środków zaradczych brak. Tylko że u mnie nie dało się normalnie puszczać sprzęgła, trzeba było ogromnego wyczucia i zarazem sporej siły.
Gdyby tylko V6 było do wyboru w 2015, to bym się nie zastanawiał. U mnie 2.0T w mieście spala 18/100. Na trasie - każdą ilość, zależnie od trybu jazdy. Jazda 200+ km/h po A1 - nawet do 20/100.
M.
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Tylko 2.8 v6. i tyle. jak szukasz insigni w tym silniku to odezwij sie na priv to podam ci tel i powiem co i jak. za duzo pisania .
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
Głosuję na 2.8 V6.... wrzucasz LPG i przy sumiennym serwisie cieszysz się super bryką, a z LPG jest względnie ekonomicznie.
Re: Zakup 2.8T czy 2.0T - 4x4
skoro nie jesteś znaczy tyle że miałeś / masz wadliwy egzemplarz prosto z fabryki szczególnie że w wielu insigniach to stukanie o którym mowa to wadliwe poduszki silnika a nie dwumasaPrzeniesienie napędu jest słabe, u mnie wymiana kpl. sprzęgła z dwumasą po 25 tysiącach, a debilem nie jestem i różnymi autami jeździłem przez 20 lat.
dokładnie. zrobiłeś błąd odbierając auto w takim stanie. Mnie to dziwi że ludzie serwisuj auta w ASO dla pieczątek a z drugiej narzekają na jakość usług i fachowość ASO. Na logike własnie serwisowanie auta w aso powinno obniżać wartość auta przez wzgląd na podejście chociaż rozumiem że bardzo ciezko znaleźć zaufanego mechanika. Prawda tez jest taka że różnica w kosztach ASO a później przy odsprzedaży nie jest na tyle duża by to miało sens. Na szczęście obecnie nie trzeba wykonywać przeglądów gwarancyjnych w ASOuż fabrycznie miałem coś nie tak, bo po założeniu nowego zestawu nagle zupełnie inne auto mi się objawiło. Wreszcie da się nim normalnie, płynnie ruszać bez ceregieli, które przez rok musiałem uprawiać na fabrycznym sprzęgle, no i wreszcie bez głośnego stukania dwumasy, które dochodziło do uszu przy zwykłym manewrowaniu czy podczas podjeżdżania w korku. Pamiętam jak wyjeżdżałem z salonu nowym autem, to byłem wręcz zniesmaczony pracą sprzęgła i hałasami... W sumie nie powinienem auta odebrać, ale usłyszałem, że to w 2.0T normalne... Po miesiącu zgłosiłem uwagę, żeby był ślad w papierach, usłyszałem - jeździć. W końcu po roku sprawa została rozwiązana. No, zobaczymy, jak nowy zestaw się sprawi.
jeżeli umiesz jeździć znaczy to tylko tyle że masz od początku coś nie tak z autem. U mnie 2.0T pali w mieście 10-13 litrów (przy płynnej nie szarpanej jeździe i wcale nie emeryckiej), a na trasie 8,5-9 (srednia predkosc 120km/h), przy 150 km/h 8-9, 180 km/h 10-11Gdyby tylko V6 było do wyboru w 2015, to bym się nie zastanawiał. U mnie 2.0T w mieście spala 18/100. Na trasie - każdą ilość, zależnie od trybu jazdy. Jazda 200+ km/h po A1 - nawet do 20/100.
Jednakże większość osób nie potrafi autami jeździć a tylko im się wydaje że potrafią Mam wielu znajomych tego typu co moją jazde nazwaliby emerycką (bo nie jest szarpana) a na miejscu zawsze jestem pierwszy
Trafiłeś więc wyjątkowo pechowy model. Jedyne na co w polifotwych isiach należy zwrócić uwagę to rozrząd (dobry olej i kontrola po 100 tys) no i poduszki/dwumasa (w drugiej kolejności)