P405 pisze:Nowa norma 504/507 zastępuje pomału wszystkie starsze normy koncernu VW. Już jest trochę oleju z tą normą, a niedługo będzie jeszcze więcej. Ostatnio szukałem takiego oleju i najtaniej wyszedł oryginalny olej VW w srebrnej bańce. Oleje z tą normą pewnie są dobre ale i tak wybieram 5W40. Na razie wszystkie z tą normą są 5W30. Tak z ciekawości, ktoś wie kto robi ten olej dla VW w srebrnych bańkach.?
Wysłane z mojego D6603 przy użyciu Tapatalka
Nie wszystkie. Są też 0W30 z 504/507 np. Shell czy Eurol. 5W40 nie ma i nie będzie bo norma jest taka, ze nie da rady.
Dla VW olej może robić kilku dostawców. Może to być Shell (teraz najbardziej prawdopodobne), Fuchs (robili w przeszłości), koncern BP (Castrol) lub nawet ktoś inny.
Odnośnie stosowania "oryginalnych" olejów z logo producenta to generalnie nie specjalnie polecam takie rozwiązanie. Wynika to z tego, ze dany olej jest robiony ściśle pod konkretną normę i jest tak sformułowany aby byle spełniać ta normę na styk. Od dobrze poinformowanego dystrybutora Fuchsa wiem, że olej spełniający tą sama normę w opakowaniu producenta był jakościowo gorszy od oleju w opakowaniu Fuchsa, który dodatkowo spełniał też kilka innych norm i przez to był wzbogacony względem "oryginału".
-- 15 sty 2018, o 23:08 --
hubertus pisze:Szkoda, że ta analiza nie zawiera porównań do innych olei. Gdzie badania wszystkich zrobiono by w tych samych warunkach przez te same osoby.
Generalnie lepkość dla 40 i 100 st stopni C. Prawie taka sama jak w oleju GM. 69,6 , 11,7 dla Specola vs 69 i 12 dla GM. TBN jest wyższy ale to zbliża ten olej do kategorii ful saps. A to już dla dpf dobre nie jest. Więc olej z wyższym TBN będzie nam lepiej "mył" silnik. I gdyby nie dpf było by fajnie. Ale jak jest dpf to co z tego mycia jak będą częstsze wypalania.
Czyli dalej nie ma jednoznacznej odpowiedzi na teorię, że jedne oleje są jakieś cudowne i super dobre a inne to szmelc. Może i osoby z odpowiednią wiedzą są w stanie wyczytać z tego jaki tam jest pakiet dodatków. Ale te osoby i tak nie są w stanie udowodnić, że w oleju GM czy Castrolu żadnych dodatków nie ma.
Podsumowując dalej brak merytorycznych dowodów i analiz zawierających porównania olei różnych marek.
tomek evo pisze:
Specol jest małym zakładem ale jeśli chodzi o zużycie baz syntetycznych (grupy IV) to podobno zużywa ich więcej od Orlenu. Można wystąpić bezpośrednio do producenta o pokazanie wyników próbek kontrolnych z poszczególnej partii produkcyjnej. Zachęcam do spróbowania czegoś takiego w przypadku oleju GM Dexos 2.
Wg niektórych Elvis też
podobno żyje. Dlaczego ciągle używasz takich niedomówień aby obronić swoje rajcie i za insynuować, że jest tak jak piszesz? Choć nie jesteś w stanie tego udowodnić i używasz słowa 'podobno"
Wrzuciłeś jedną ubogą analizę jakiego oleju wygrzebana gdzieś na innym forum. W dalszym ciągu nie masz dowodów, że jedne oleje są lepsze od drugich. Używasz słów typu "podobno" by przedstawić swoje racje.
Informacja od ŚP. Prezesa i zarazem głównego udziałowca firmy Specol z 2016 roku. Nie potrafię jej zweryfikować dlatego piszę podobno ale nie mam podstaw aby nie wierzyć. Orlen nie używa zbyt dożo PAO w swoich olejach (ze świeca szukać) a w Specolu w niektórych olejach ilość PAO dochodzi do 50%. Lotos jest w rynku olejowym znacznie mocniejsza marką niż Orlen.
-- 15 sty 2018, o 23:44 --
Jeśli analiza jest robiona przez odpowiednio do tego przygotowane labolatorium, które wykonuje tego typu badania na co dzień to nie ma znaczenia kto je robi i w jakich warunkach jeśli robi zgodnie ze sztuka i zasadami. To coś jak badanie krwi i pozostałe oleje nie muszą być wcale robione w tym samym laboratorium. Trzeba natomiast znać "metodologie" badania bo np. niektóre parametry mogą być badane w inny sposób i wyniki mogą być różne od deklarowanych przez producenta i wcale nie będzie to znaczyło, że coś z olejem nie tak tylko metoda badawcza inna.
Mówiłem, że jest analiza, z której wynika, ze olej jest na najlepszym dostępnym pakiecie pod normę 504/507 i tą analizę przedstawiłem, choć podobno nigdy miałem jej nie pokazać. Analiza została wykonana przez mojego znajomego i nie znalazłem jej przypadkiem na jakimś forum. On wykonuje kilkadziesiąt (może nawet kilkaset) analiz rocznie i czasami podsyłam mu jakiś olej do analizy (ostatnio badaliśmy Millersa CFS NT+ aby zobaczyć jaki ma pakiet w najnowszej odsłonie) lub on prosi mnie o podesłanie oleju. Jak ktoś by chciał zrobić sobie analizę oleju czy nowego czy zużytego to chętnie pomogę. Fachowy komentarz do analizy (nie mój) będzie gratis. Analiza używanego oleju może nam dostarczyć wiele cennych informacji nie tylko na temat oleju ale również kondycji silnika. Możemy również dość dokładnie określić stopień zużycia silnika na różnych olejach jeśli stosujemy je w tym samym silniku. W silnikach przeznaczonych do prób sportowych olej wymienia się nawet po kilku-kilkunastu oesach albo po 1 wyścigu na torze i można zrobić dobre porównanie olejów czy np. określić co daje zastosowanie modyfikatora.
Analizy służą również określeniu optymalnego momentu wymiany oleju w silniku. Jeśli przykładowo mamy flotę takich samych ciężarówek, które pokonują te same trasy to pobranie próbki nawet z jednego silnika pozwoli nam na określenie czy np. na danym oleju możemy zrobić 5, 10 tys. czy np. nadaje się już do wymiany. Przy dużej flocie daje nam to duże potencjalne oszczędności i pewność, że nie narażamy silnika na nadmierne zużycie. To samo można sobie zrobić w osobówce i dodatkowo porównać jak trzymają parametry różne oleje i jakie jest zużycie silnika na różnych olejach.
Jak ktoś jest rozczarowany tą analizą to w planach jest zrobienie pełniejszej analizy ale na razie mam inne sprawy na głowie i nie jest to priorytet na dziś. Jak komuś ta analiza nic nie mówi to już nic nie poradzę ale jasno pokazuje, że jest to produkt naprawdę wysokiej jakości i producent podszedł do tematu naprawdę poważnie i nie oszczędzał wybierając najlepszy możliwy pakiet. Tak dobrego pakietu nie ma ani Liqui Moly ani Castrol ani żaden Elf/ Total (i również GM Dexos 2 choć on nie spełnia 504/507) i pod względem składu jest to lepszy od nich olej. I to są fakty.
Oczywiście kompleksowa analiza porównawcza dałaby dużo pełniejszy obraz ale nawet na podstawie dostępnych danych można wyciągnąć wiele interesujących wniosków.