Przycisk "ECO" EcoFlex 2.0

[Arczi_88]

Witam wszystkich,
Jest to mój pierwszy temat i jestem trochę zagubiony, bo nie wiem czy w dobrym dziale go umieściłem. Sprawa się rozchodzi o przycisk "ECO" jak znajduje się na centralnej konsoli samochodu (silnik diesel). Przycisk jest odpowiedzialny za system Start/Stop i gasi samochód na postoju kiedy wrzucimy luz. Sytuacja zdziwiła mnie kiedy przejechał ponad 100km na drodze ekspresowej i od razu po zjechaniu niej wrzuceniu luzu samochód od razu zgasł. Znajomy miał taki system w Audi ale działał on tylko w momencie kiedy turbina nie była bardzo obciążana. W tym momencie pojawiło się pytanie co z chłodzeniem turbo po dłużej trasie? Czy Opel wymyślił jakiś patent na podtrzymanie obiegu oleju w układzie kiedy silnik zgaśnie żeby nie zacierać turbiny??
Drugie pytanie jakie mnie nurtuje czy da się to wyłączyć? Przy każdym odpaleniu samochodu muszę wciskać przycisk żeby się nie denerwować na najbliższych światłach zdecydowanie wolałbym sam decydować kiedy samochód ma być "ECO".

Ps. Szukałem podobnych tematów ale nie znalazłem, miałem kilka diesli i w żadnym nie regenerowałem turbo i chciałbym żeby tak zostało

[Engine]

Wyłączyć pewnie się da Pytanie czy ASO to ogarnie, a jeśli nie, to pytanie - jakim interfejsem da się to wyłączyć? To raczej pytanie dla kolegów siedzących w temacie diagnostyki komputerowej aut.

Co do chłodzenia - domyślam się, że Opel żadnego patentu na chłodzenie turbiny nie wymyślił. To raczej patent na zarabianie kasy, podczas pogwarancyjnej wymiany turbiny u wielu użytkowników

[radkor]

Myślę, że dezaktywacja tego "gadżetu" to chwila zabawy z OP-COMem.

[peja-1991]

op com nie jest w stanie tego wyłączyć.
Raczej tylko serwis jest w stanie to wyprogramować

[Arczi_88]

W marcu wybieram się na przegląd przed końcem gwarancji to będę musiał się dopytać czy można to wyłączyć.
Funkcja sama w sobie jest fajna ale raczej w wolnossących benzynach a nie samochodach z turbo.
Może ktoś wpadnie jak to przestawić

[rs79]

Wg mnie komputer wie, czy w danym momencie może wyłączyć silnik, czy nie.
Zauważ, że pewnie start/stop nie zadziała Ci jak silnik jest zimny. Komputer odczeka na dogrzanie silnika zanim aktywuje Start/Stop. Myślę, że podobnie jest z temperaturą turbiny. Silnik nie wyłączy się jeżeli turbina jest za gorąca.
Poczytaj w instrukcji.

Ja mam np benzynowe turbo i dopóki turbina nie osiągnie temperatury pracy "pełen moment obrotowy może nie być dostępny" (cytat z instrukcji).

[szymek76]

"Silnik nie wyłączy się jeżeli turbina jest za gorąca"
Myślę ,że nie masz racji, po dojechaniu do bramek autostrady wyłącza silnik natychmiast a turbina "czerwona"
Osobiście zawsze wciskam 2 przyciski przed rozpoczęciem jazdy: start i eco i mam spokój.
Turbina w benzynie szybciej się skończy niż w dieslu od niewystarczającego schłodzenia.

[profek]

Takie rozwiązanie prędzej czy później musi się skończyć śmiercią turbiny.I mam pytanie na podstawie jakiego czujnika (parametru)komputer miałby opóźnić zgaszenie silnika?To byłoby fajne gdyby zamiast turbiny był kompresor.Gdzieś czytałem że turbina rozpędza się do około 300000 tyś obrotów na minutę,mało prawdopodobne żeby ją wyhamować w kilka sekund.Silnik gaśnie oleju nie ma chłodzenie nie działa a tubo się kręci na sucho,to jak z panewkami spuść olej i zobacz ile czasu pochodzi.

[coolmobil]

Nie wiem jak do tematu podszedł opel ale ojciec ma tą funkcję w Leonie z silnikiem benzynowym. Testowaliśmy to na jeździe próbnej autem z salonu, bo ojciec miał wątpliwości jak to działa. Jakiś komputer kontroluje czy bezpieczne dla turbiny jest wyłączenie silnika. Jak auto dostało w palnik chwilę wcześniej na światłach silnik się nie wyłączał. Sprawdziliśmy też to po wjechaniu na parking. Auto chwilę wcześniej miało ostrą jazdę, po zatrzymaniu, silnik nadal pracował po dłuższej chwili silnik się wyłączył.
Jak na moje powinno być tak samo tutaj. Teoretycznie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[rs79]

Są na 100% takie zabezpieczenia. Są nawet auta, gdzie możesz spokojnie zamknąć samochód i iść sobie, a silnik pozostaje włączony do momentu aż turbina nie ostudzi się. Pytanie, czy Opel takie coś u siebie zrobił. Co do prędkości obrotowej turbiny... Nawet jak obraca się 300000 obr/min, to turbina zwalnia natychmiast gdy nie ma jej co napędzać, czyli spaliny pochodzące z wydechu. Jak dojeżdżasz do bramek i obroty silnika są poniżej ilości, kiedy turbo zaczyna działać to turbina prawdopodobnie już się nie kręci. Problemem jest tylko to, że jest gorąca i musi się schłodzić.

Ogólnie turbina musi zostać schłodzona tylko po ostrej jeździe. Jeżeli jedziesz autostradą, gdzie prędkość silnika nie przekracza 2-3 tyś to o turbinę nie martwiłbym się. Nie jest to dla jej życia prędkość duża.

[profek]

Takie rozwiązanie nazywa turbotimer ale nie słyszałem żeby ktoś montował to w Isi.A co do pałowania turbiny i jej potem studzenia i zatrzymywania.Mój teść zamordował turbo w niecały rok i to nie koniecznie po jeździe na autostradzie.Ja tam profilaktycznie zawsze studzę ją ok min.A start stop tego nie robi przynajmniej ja się nie spotkałem.

[Wojtas92]

Są na 100% takie zabezpieczenia. Są nawet auta, gdzie możesz spokojnie zamknąć samochód i iść sobie, a silnik pozostaje włączony do momentu aż turbina nie ostudzi się. Pytanie, czy Opel takie coś u siebie zrobił. Co do prędkości obrotowej turbiny... Nawet jak obraca się 300000 obr/min, to turbina zwalnia natychmiast gdy nie ma jej co napędzać, czyli spaliny pochodzące z wydechu. Jak dojeżdżasz do bramek i obroty silnika są poniżej ilości, kiedy turbo zaczyna działać to turbina prawdopodobnie już się nie kręci. Problemem jest tylko to, że jest gorąca i musi się schłodzić.

Ogólnie turbina musi zostać schłodzona tylko po ostrej jeździe. Jeżeli jedziesz autostradą, gdzie prędkość silnika nie przekracza 2-3 tyś to o turbinę nie martwiłbym się. Nie jest to dla jej życia prędkość duża.

Kolego turbina kręci sie również na biegu jałowym. Głównie chodzi o wychłodzenie i wyhamowanie ponieważ po wyłączeniu silnika przestaje podawany byc olej pod ciśnieniem .
Może to nie Isia ale zasada działania ta sama: https://www.youtube.com/watch?v=4qvueAsHgBg

[P405]

Zobaczcie jakim cienkim kanałem idzie olej do turbo. Pomimo wysokiego ciśnienia musi chwilę popracować żeby ileść oleju przepłyneła i ostudziła.

Xperia Z3

[meriv]

Serwisy opla nie chcą (lub nie mogą) tego wyłączyć. Pytałem u elektronika samochodowego, który powiedział, że prawdopodobnie dało by radę to zrobić w kwocie około 300 zł, ale trzeba wyciągać sterownik.

[hubertus]

Po pierwsze turbo z filmiku jest w porównaniu do tego z cdti gigantyczne. Ma więc dużo wyższą siłę bezwładności. Więc nawet nie ma co porównywać. W insigni będzie więc się kręcić po wyłączeniu silnika może sekundę. Bo przecież nikt przed zgaszeniem nie wkręca go do 4 tys obrotów. W drogowych autach turbo kręci się nie szybciej niż 100 - 150 tys obrotów na minutę. To, że jechaliście autostradą nie znanczy, że turbo jakoś mocno się rozgrzało na tyle, aby sterownik nie wyłączył silnika. Zjeżdżacie na parking czy pod bramki. Nikt przecież do ostatniej chwili nie trzyma gazu w podłodze. A potem nie hamuje silnikiem, robiąc redukcje i przygazówki jak w aucie wyścigowym. Innymi słowy dojeżdżając do bramek czy parkingu jadąc na biegu puszczacie gaz. Wasze turbo już się chłodzi. Tak samo jest gdy, ktoś wyrzuci na luz i jedzie na wolnych obrotach. Druga sprawa, że turbo w insigni jest w dobrze chłodzonym miejscu przed silnikiem. Niby nic ale zawsze coś. Ten system to nic fajnego. A zawsze można sprawdzić czy wyłącza silnik czy nie gdy jest zbyt gorący. Najlepiej latem pojeździć trochę na wysokich obrotach ponad 3 tys i spróbować. Czy system wyłączy silnik czy nie. Nie chce mi się wierzyć, aby tak nie było.
PS planując zatrzymanie po forsownej jeździe można przecież deczko wcześniej delikatniej deptać gaz. I będzie ok. Normalna jazda po mieście i podjazd pod dom nie wymaga chłodzenia turbiny.

[profek]

Dobrze mówisz kolego ciekaw tylko jestem dlaczego tak wiele turbin gwiżdże zwiastując nadchodzący zgon.Jak cię stać na nowe turbo możesz go nie chłodzić.A co do zatrzymania to proponuje Ci zdjąć wąż od filtra powietrza i uruchomić silnik zobaczysz wtedy czy wirnik nie obraca się na obrotach biegu jałowego.Ja co prawda nie mam ECOFLEXA ale doładowanymi autami jeżdżę już dobrych kilka lat i wiem że o turbinę trzeba dbać.Po za tym system Start-Stop moim zdaniem ujemnie wpływa nie tylko na turbosprężarkę ale także na inne elementy osprzętu.

[hubertus]

Gwizdanie może być spowodowane nie poprawną pracą układu zmiennej geometrii. Może być spowodowane uszkodzeniem jednej z łopatek wirnika, nieszczelnością w układzie itd.
Jakie ma znaczenie, że wirnik kręci się po zgaszeniu silnika? Przecież kręci się tak samo jak jest stop/start czy nie ma. Gdy gasimy silnik to się chwilę kręci. Nie rozumiem więc tego argumentu, w każdym turbo się przez chwilę kręci. I jakoś te turbiny masowo nie padają.
W mojej rodzinie turbodiesle są od drugiej połowy lat 90 tych. Ojciec dużo jeździ. Mieliśmy auta nawet do 310 tys udokumentowanego przebiegu. Passat b5 FL i OCtavia 2. Była masa innych z mniejszym i większym przebiegiem. W żadnym nie padło turbo. Nikt się z nimi jakoś specjalnie nie pieścił. Na zimnym delikatnie o czym nie wielu pamięta. Dojeżdżając do domu delikatnie. I chłodzić nie trzeba. Co do eco flex tak jak pisałem wyżej. Przyjeździe miejskiej chłodzić nie trzeba chyba, że ktoś ostro depcze. Na autostradzie pewne rzeczy można przewidzieć.
Dziwne, że w oplu nie da się tego trwale wyłączyć. Większość aut ma możliwość wyłączenia tak, że po każdym uruchomieniu samochód "pamięta", że jest wyłączone.

[profek]

Nie jestem mechanikiem a jedynie pasjonatem motoryzacji szeroko pojętej,mam jednak znajomego który od jakiegoś czasu zajmuje się "regeneracją" turbin.Dużo ich przychodzi na zużyte łożyskowanie,obejrzałem sobie kilka egzemplarzy niektóre miały tak zużyte tulejki że aż poobrywało łopatki o obudowę.Oczywiście mogły to być jakieś ekstremalne przypadki i nie koniecznie musiały mieć związek z rzeczonym systemem.Jednak utrwaliło mnie to w przekonaniu iż czy się pałuje czy nie warto odczekać chwilę nim się zgasi silnik.Nie podejrzewam inżynierów o to aby dbali o portfele użytkowników aut które projektują.Skłaniałbym się raczej w kierunku wręcz odwrotnym.Ale to jest moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać,dzięki temu świat jest taki różnorodny.

[hubertus]

Łożyska zużywają się od przebiegu. Diesli z przebiegami 300 - 400 i więcej tys u nas nie brakuje. Oczywiście nie chłodzenie po ostrej jeździe wpływa na nie negatywnie. Ale negatywnie i to bardziej wpływa na wirnik. Oczywiście jak ktoś chce może czekać i chłodzić. Kwestia gustu. Ja uważam, że po normalnej jeździe po mieście nie ma po czym. A na autostradzie można przewidzieć i schłodzić jeszcze jadąc.

[Arczi_88]

Rozmawiałem z mechanikiem z ASO, który powiedział że nie da się wyłączyć opcji START/STOP. Wspomniał, że można poszukać po forach jakiegoś speca co będzie potrafił to obejść i zablokować ale osobiście by takiego rozwiązania nie polecał bo nie wiadomo jak zareaguje na to "cały komputer".
Co do wcześniej wspomnianej instrukcji obsługi, to za wiele ona nie wyjaśnia... Opisuje warunki w jakich zaczyna działać (rozgrzany silnik, zapięte pasy,dobry akumulator etc.) i np. podczas wypalania DPF funkcja ta jest blokowana, w momencie "nadmiernie rozgrzanej turbiny" (czyt. po ekstremalnej jeździe)również jest nie aktywna.
Powiem szczerze, że po jeździe nawet w mieście zawsze zostawiam samochód żeby ostudzić turbinę. Nabrałem już takiego nawyku i wiem że dla samochodu to raczej nie zaszkodzi a wierzę że nawet pomaga.